Forum  Strona Główna

 1.03.2011r - Luźna jazda, skoki

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Chocky
Administrator



Dołączył: 08 Mar 2011
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: polska

PostWysłany: Nie 11:45, 04 Wrz 2011    Temat postu: 1.03.2011r - Luźna jazda, skoki

Data przybliżona!

Koń: Kiss Me Throw The Phone
Jeździec: Stacy.
Dyscyplina: Skoki
Czas: 70 min.
Cel: Podwyższenie umiejętności.
Opis:

Obudził mnie rano budzik - o 9.00. Zwlekłam się z łózka i podeszłam do łazienki.Wyszykowałam się, zjadłam śniadanie i pojechałam do stajni. Weszłam do boksu Kiss i wyczyściłam ją. Potem poszłam po sprzęt i położyłam koło boksu.
-No, to cię siodłamy na jazdę Kochaniutka - powiedziałam do klaczy, na co ona odpowiedziała rżeniem. Szybko ją osiodłałam i wyjechałam na maneż, gdzie czekał już na mnie Adaś.
-Hej - powiedziałam do niego przyjaźnie.
-Hej, hej, już zaczynamy - odpowiedział mi.
-Tak wiem - powiedziałam i się uśmiechnęłam. Odwzajemnił mój uśmiech. Stepowałam żywym stepem przez 15 minut, potem zakłusowałam. Zebranym kłusem przejechałam dwa kółka placu, zmieniłam kierunek iprzeszłam do stepa. Potem na druga nogę tez dwa kółka. Chwila stępa igalopy.Najpierw na lewa nogę kółko, a potem na prawą tez kółko.Wykorzystałam drążki na kłus leżące na piachu, więc je sobie przejechałamkilka razy.Zobaczyłam ze Adam już zmontował krzyżaka ze wskazówka nakłus, więc chwilkę odsapnęłam i pojechałam go raz z lewej i prawej. Byłniziutki, więc nie było problemów. Potem Adaś podwyższył go do 60cm ioddalił wskazówkę tak, aby pasowała na galop, wiec i to pojechałam. Razz lewej nogi, oraz dwa razy z prawej, bo pierwszy najazd z prawej byłz przytupnięciem .
-Super Ci idzie - pochwalił mnie.
-Dzięki, ale to zasługa konia, a nie moja - mruknęłam.
-Nie bądź taka skromna - odpowiedział - i jedz ta linie: stacjonata-okser.
-No dobra, już panie trener - powiedziałam i pojechałam te przeszkody. Skoczyłam stacjonatę.
-Raz, dwa, trzy, cztery foule! - wykrzyknęłam.
-No to nieźle, bo linia jest na piec - powiedział.
-No to teraz pojadę na piec - oznajmiłam mu. Pojechałam z lewej nogi.
-Raz, dwa, trzy, cztery, piec! - wykrzyczałam.
-No teraz było już normalnie - pochwalił mnie. Stacjonata miała 70cm, a okser 75cm.
-Spójrzna ten szereg - wskazał go palcem - jest skok wyskok ze stacjonat,foule, okser, foule i znów skok wyskok, lecz z krzyżaków. Dasz rade?
-Jasne- odpowiedziałam pewna siebie. Zagalopowałam na prawa nogę i pojechałamwskazana przeszkodę. Skok wyskok 80cm - bez błędów, foule,okser 85cm -przytupniecie, bo nie dopilnowałam, foule i znów skok wyskok -bezbłędnie.
-Świetnie! - udzielił mi pochwały - kolko kłusa, dostępa, poluźnij popręg, mocne szpryce i do stajni - powiedział.Zrobiłam jak kazał i wstawiłam konia do boksu. Umyłam wędzidło iodłożyłam sprzęt. Potem wyprowadziłam ją przed boks i owiązałam wstanowisku. Posmarowałam od zewnątrz kopyta maścią, a od wewnątrzdziegciem. W nogi wtarłam`Absorbiną` i zawinęłam w owijki. Na koniazarzuciłam derkę i wstawiłam do boksu. Poszłam do pokoiku i dałam jejmarchewkę, jabłka i banany,które pokroiłam w domu.
-Do zobaczenia - powiedziałam i zamknęłam stajnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Boks II / Treningi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gRed v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin