Trzy następne werkowania naturalne.

yadira

Werkowanie naturalne - Havanna K

3.01.2012
Po pierwszym rozkuciu następne werkowanie zapowiadało się na za dwa tygodnie, jednak regulanie doglądałam kopyt klaczy, by sprawdzić czy nie trzeba będzie zrobić tego wcześniej. Werkować po raz drugi postanowiłam po półtora tygodnia od rozkucia.
Flara schodziła bardzo ładnie, kopytko powoli się rozrastało o ile można to stwierdzić po tak krótkim czasie. Kobyłka chodziła ostrożnie, na szczęście już nie pracowała, więc nie potrzebowała butów.
Starnikowałam jeszcze część ściany kopyta, ale mniej niż za pierwszym razem i usunęłam martwą tkankę. Następne werkowanie za dwa tygodnie!

2 tygodnie później
Czas drugiego werkowania nadszedł niespodziewanie szybko. Kopytko przybiera ładna formę, tył jest do starnikowania, flara zanika. Wystarczyło maleńkie starnikowanie kopyta naokoło by flara nie pogłębiała się. Wyciełam też martwe fragmenty i sprawdziłam stan ogólny kopyta - wszystko na swoim miejscu.

2 tygodnie później
Kopytko się ładnie odbudowuje, ale przed nim długa droga. Wygląda coraz lepiej, choć klacz nadal chodzi od palcy - ale i na to przyjdzie czas. Kopyta wydają się lepiej ukrwione, kobyłka chodzi ostrożnie, ale swobodniej. Takie rozkucie na stare lata chyba dobrze jej zrobi. Standardowo usunęłam martwą tkankę i 'skrzydełka' rozrastającej się strzałki by nie dostawał się pod nie brud.