Forum  Strona Główna

 3.11.2011r - Join up

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Chocky
Administrator



Dołączył: 08 Mar 2011
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: polska

PostWysłany: Czw 15:58, 03 Lis 2011    Temat postu: 3.11.2011r - Join up

Zezłościłam się. Zdarzyło się to nie pierwszy raz, a ja dopiero teraz podejmę właściwe kroki w tym kierunku. Havanna zaatakowała Michała, później furię skierowała na moją stronę. Ból prawej ręki był okropny, jednak był niczym w porównaniu do mojej determinacji w tej chwili. Adrenaline złapała karuskę na uwiąz, poleciłam jej by zajęła się chłopakiem, ja sama zawlokłam klacz na roud pen. Jej boki falowały niespokojnie, łypała na mnie niespokojnym wzrokiem. Odpięłam uwiąz, powodując że karabińczyk bezpieczeństwa z głośnym brzdękiem uderzył o ziemię. Zdziwiła się wielce, gdy moja postawa z biernej zmieniła się w drapieżną, zaś uwiąz z dzikim syknięciem wymierzył w okolice jej zadu. Ruszyła do przodu wyciągniętym, nerwowym kłusem unosząc wysoko głowę. Jeszcze raz wyrzuciłam kawałek linki w jej stronę, na co jej chód zamienił się w galop. Była niespokojna, obserwowała mnie czujnym okiem. "Naciskałam" na nią swoją postawą, spoglądając jak galopuje po ścieżce. Wewnętrzne ucho powoli kierowało się w moją stronę, więc wyrzuciłam uwiąz do przodu, tak aby zmieniła kierunek. Wystraszyła się, przysiadła na zadzie i rzuciła się galopem w drugą stronę. Powoli (po 10 minutach biegu) zmniejszała obwód koła, obniżając szyję i memłając powietrze w pyszczku. Przeszła do kłusa, łeb kierowała bardziej w moją stronę. Jej boki falowały niespokojnie, całe oblane potem. Ręka mnie już nie bolała. Czułam, że byłyśmy u szczytu sukcesu wspólnego porozumienia. Jeszcze raz poprosiłam o galop, powoli przyjmując przyjazną sylwetkę. Zaraz przeszła do stępa i obserwowała mnie. Spuściłam luźno ramiona, odwróciłam się i oddychałam spokojnie. Po chwili, która płynęła dla stanowczo długo, poczułam oddech na swoim ramieniu. Odwróciłam się i zobaczyłam karuskę z łbem ku dole, spoglądającą na mnie pokornie. Pogłaskałam ją po szyi i ruszyłam po roud penie, a ta za mną. Pochwaliłam ją, mówiąc cały czas. Podpięłam uwiąz i wyszłyśmy na deszcz. Mam nadzieje, że to będzie nasz przełom.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Chocky dnia Czw 19:59, 03 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Park Pamięci / klacz Havanna [*] / Treningi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gRed v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin