Forum  Strona Główna

 Transport do Aurum Animus

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Martynix
Administrator



Dołączył: 08 Mar 2011
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:25, 10 Mar 2011    Temat postu: Transport do Aurum Animus

I nadszedł ten dzień, kiedy trzeba było przytransortować tu Magika. Razem z Roselle wprowadziłyśmy ogierka do przyczepy i ruszyłyśmy w długą podróż do nowej stajni. Podczas jazdy gawędziłyśmy sobie miło o wszystkim i o niczym, a także o tym na co mam zwrócić uwagę w przyszłych treningach. Robiłyśmy dosyć częste postoje, żeby sprawdzić czy konik ma się dobrze. Poróż szła gładko i bez żadnych niespodzianek.
Kiedy dotarłyśmy na miejsce i z ulgą stwierdziłyśmy, że udało nam się przejechać ten szmat drogi bez zbędnych przygód chwyciłam w łapę uwiąz i weszłam do przyczepki. Dancer zastrzygł nerwowo uszami i wyszczerzył na mnie zęby i to bynajmniej nie w uśmiechu xD Podeszłam do niego bliżej ubezpieczona w kromkę chleba. Konik niepewnie, a wręcz podejrzliwe wyciągnął paszczę po smakołyk. Obwąchał ją dokładnie, dalej z uszami ustawionymi na "sztorm" i ostrożnie chwycił ją zębami. Przeżuwał ją powoli i ostrożnie, jakby bał się, że zaraz wyskoczy z jego pyska i żuci się na niego, a role się odmnienią. W końcu stwierdził, że nie mam złych intencji i przesunął uszy na "fair" zapięłam uwiąz do jego kantara i powoli, bez pośpiechu wyszliśmy z przyczepki pod czujnym okiem jego dawnej właścicielki. Chwilkę potem, kiedy oprowadzałam Dancera, żeby rozruszał troszkę kości po tak długim transporcie przybiegła Joan i zaczęła się z nami serdecznie witać. Po jakimś czasie, kiedy konik był już "wyluzowany" zaprowadziłyśmy go do stajni. Wszedł do boksu z pewnym oporem i niepewnością. Pogłaskałam go po szyi i troszkę uspokoiłam. Odpięłam uwiąz i powoli wycofałam się z jego nowego domu. Konik kręcił się przez chwilkę obwąchując wszystkie kąty po czym odkrył, że jego złób jest pełny smakołyków na powitanie. Zamachał radośnie ogonem i pogrążył się w chrupaniu zawartości paśnika.
My we trzy poszłyśmy ugadać resztę spraw przy herbatce. Ten dzień można było uznać za udany Smile Czekamy teraz na rozwój naszego zaufania do siebie i efekty naszej pracy Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Archiwum / Boks I / Treningi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gRed v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin