Forum  Strona Główna

 26.12.2011r - Trening skokowy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9, 10, 11  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Karuchna




Dołączył: 04 Lis 2011
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:45, 26 Gru 2011    Temat postu:

Poprosiłam Jarno o kilka ósemek i wolt starając się przy tym nie staranować pozostałych.
- Ha, taki bajzel to ostatnio na próbach poloneza widziałam!-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chocky
Administrator



Dołączył: 08 Mar 2011
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: polska

PostWysłany: Pon 15:47, 26 Gru 2011    Temat postu:

Chłopak szedł u boku Rudej, rozmawiając ze mną przez chwilę.
- Niezłe zamieszanie, wiem. Spokojnie, rozgrzejesz się podczas podnoszenia przeszkód - Uśmiechnęłam się, zaraz pokazując mu język i zwiewając na ścianę. Znalazłam kawałek miejsca, kręcąc woltę. Pobawiłam się delikatnie ręką, samymi palcami właściwie, pobudzając klacz łydką. Przemięliła wędzidło, powoli schodząc łebkiem i ustawiając nos prostopadle do podłoża. Chwila w stępie i zakłusowanie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Chocky dnia Pon 15:48, 26 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joanne




Dołączył: 14 Mar 2011
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:47, 26 Gru 2011    Temat postu:

Wystawiłam bacik niczym różdżkę do Noja z okrzykiem "Avada kedavra!" po czym ruszyłam kłusem. Shetty byłnieco zagubiony ale słuchał się, reagował błyskawicznie i był naprawdę złocisty niczym jesienne liście.
-Ej Noju, starczy już chyba - Powiedziałam w tył, następnie zajęłam się sobą. Przyłożyłam trochę łydki, na co tarancik zaokrąglił się i porządniej oparł na wędzidle. Międlił je regularnie, na razie był przyjemny, chociaż czułam, że ściąga go na prawo przy wszelkich woltach itp.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Joanne dnia Pon 15:55, 26 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nojec




Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:54, 26 Gru 2011    Temat postu:

-EXPELLIARMUS! - krzyknęłam, uchylając się jednocześnie i przyciskając głowę do araba. Spodobała mi się ta pozycja, więc zaczęłam tak robić ósemki i wolty

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kana




Dołączył: 10 Gru 2011
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:55, 26 Gru 2011    Temat postu:

Run zaczął się bardziej koncentrować na mnie niż na innych koniach. Zaczęliśmy kłusować i robić przejścia kłus - stęp. Potem w kłusie zaczęliśmy przechodzić drągale co tam gdzieś leżały XD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Skrzydlata




Dołączył: 26 Lip 2011
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: RSK Dolina Lodowego Wichru

PostWysłany: Pon 15:55, 26 Gru 2011    Temat postu:

Sonia nie rzucała się w oczy i razem się rozciągałyśmy po kątach. Słuchała mnie, czasem się rozpraszała, kiedy coś jej przeszło przed nosem, albo ktoś, dajmy na to Joanne, wykrzyczała coś donośnie.
Faktycznie, burdello bum bum panował na hali.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chocky
Administrator



Dołączył: 08 Mar 2011
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: polska

PostWysłany: Pon 15:55, 26 Gru 2011    Temat postu:

Kłusowałam klaczą, starając się wychwycić kawałek wolnego miejsca. Anglezowałam spokojnie, co chwila szeptając coś do Całuśnej. Była strasznie podrajcowana taką ilością koni, a szczególnie ogierów. Gdy któryś przechodził koło niej, zaczynała biec szybciej, wyciągając szkity i machając ogonem.
- Kiss! - Skarciłam ją, zaraz wjeżdżając na wolte i prosząc o ponowne wejście na kontakt. Pilnowałam, by ładnie wpisywała się w łuk. Co z Skrzy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nojec




Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:58, 26 Gru 2011    Temat postu:

Wyprostowałam się i zaczęłam kłusować, niestety dość trudno anglezować, jednocześnie leżąc na koniu. Koń szedł energicznie, a ja ciągle zmieniałam kierunek i wykonywałam różne ewolucje, prawie wjeżdżając w każdego wokół.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Skrzydlata




Dołączył: 26 Lip 2011
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: RSK Dolina Lodowego Wichru

PostWysłany: Pon 16:02, 26 Gru 2011    Temat postu:

Sonia okazała niezadowolenie, kiedy Nadim się prawie wpakował na jej piękne, wielgachne ciałko. Tupnęła i szarpnęła się.
- Ej, luzik... - wymruczałam jej do ucha i zakłusowałyśmy. Klaczka ruszyła szturmem na wszystkie konie i co raz próbowała gryźć. Dziwoląg. Ciągle próbowałam ją uspokajać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nojec




Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:03, 26 Gru 2011    Temat postu:

Odskoczyliśmy, chroniąc zad przed zębami Soni. Chwyciłam ogiera na kontakt i zaczęłam porządniejszą pracę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joanne




Dołączył: 14 Mar 2011
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:06, 26 Gru 2011    Temat postu:

Kłusowałam sobie na Shettym zgrabnie unikając innych koni. W sumie posiadanie malucha to duży plus. Łatwiej ominąć, wykręcić się, zawrócić Wink Tuż obok nas przejechała Sonata rzucając się do dziabnięcia. Kucyk uskoczył w bok i poszły w górę kopyta. Tarancik nie tylko strzelił z zadu piękną pionówę, ale potem jeszcze dołożył do tego całą serię dzikich wierzgnięć i bryków. Utrzymałam się dzięki doświadczeniu z takimi ognikami, a gdy ten stanął cofnęłam go przez większość hali i kłus. Zamknięty w pomocach, wkurzony, po chwili wyciszył się i przestał włączać agresora na inne konie. Najechałam na drążki ustawione specjalnie dla nas. Kochana Cho, pomyślała o wszystkich <3
Pach pach pach i już po. Na czysto, leciutko, nawet trochę wąsko. Poprosiłam chłopaka, by je rozszerzył. Gdy to zrobił uśmiechnęłam się pięknie i przejechałam. Idealnie. Pojeździłam sobie przez drągi, porobiłam przejścia przed i za nimi, pokręciłam się nieco i spojrzałam na resztę. Kłusowały, w spokoju się rozprężały. Poprosiłam chłopaka by rozstawił drągi po lekkim okręgu. Dzięki temu mogłam przejeżdżać je w każdym rodzaju kłusa i to jeszcze po łuku ^^.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Joanne dnia Pon 16:08, 26 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kana




Dołączył: 10 Gru 2011
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:09, 26 Gru 2011    Temat postu:

Run zagalopował by oddalić się od zamieszania wokół Sonaty. Zwolniłam go do kłusa, przez chwilę wyciągaliśmy i skracaliśmy chód, a potem przejechaliśmy kilka razy przez drągi. Uważając by na kogoś nie wpaść zrobiłam kilka wolt, co by ogarnąć jakieś ustawienie przeszkód.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nojec




Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:09, 26 Gru 2011    Temat postu:

Biorąc przykład z innych, zaczęłam najeżdżać na drążki. Pilnowałam tempa, a potem także, by koń schodził na nich głową w dół. Robiłam też przejścia do stępa, jak najbardziej napychając konia na wędzidło.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Skrzydlata




Dołączył: 26 Lip 2011
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: RSK Dolina Lodowego Wichru

PostWysłany: Pon 16:10, 26 Gru 2011    Temat postu:

Sonia, nie co wkurzona, zapindzialała. Ale zaczynała opanowywać odruchy odzębowe. Kręciłam z nią zgrabne wolty i serpentyny, aby zupełnie ją wyciszyć. Szło mi to średnio.
Jednakowoż przejścia przez drągi i zadowolenie z wykonywanej pracy pozwoliło klaczy na rozluźnienie się i powrócenie do dawnego stanu, czyli spokoju i przyjaźni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nojec




Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:12, 26 Gru 2011    Temat postu:

Wykonywałam najróżniejsze ćwiczenia, jak wydłużenie przed drągami, skrócenie, znów wydłużenie, albo przejeżdżanie wraz z przechodzeniem do stępa, drągi po wolcie. Poprosiłam o ustawienie drągów podwyższonych.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Treningi grupowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 5 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gRed v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin